Julitko, co tak nieśmiało trochę? Bardzo ładnie Wam wyszło, ale mam wrażenie, że nie usłyszałam Twojego pełnego głosu, chociaż… Może taki zabieg bardziej Ci pasował do tej konkretnej piosenki.
Mnie bardziej irytuje skłonność do przyspieszania nieznanych utworów. Gdy się czegoś nauczę, to z tempem nie mam problemów.
Ale gdy, jak tutaj, gra jest improwizacją… Widać na nagraniu efekty.
Typowe zakończenia są nudne. A im bardziej kadencjo-podobne, tym nudniejsze.
Osobiście bardzo lubię utwory kończące się dominantą albo np. na trzecim stopniu.
Oczywiście wiele w tym po prostu mojej przekory. 🙂
Fachowca to pewnie jeszcze wzywać nie trzeba Julito, no, chyba, że przyjdzie zima, wtedy, no może być różnie, ale jak trochę przecholujesz zwlekając, to wiesz, śniegi stopnieją, ale i portfel bardziej schudnie. 🙂
Co do piosenki, bardzo ją lubię, jak mam czas by na akordeonie pograć to zazwyczaj się w tym graniu ona pojawia.
O, może kiedyś nagram, wyślę Ci i dograsz wokal?
Obawiam się jednak, że chyba taka aranżacja nie co zmieniła by efekt końcowy.
@Zuzler
Tak, pianinko strojone było już dość dawno (yyy… 10 lat to chyba sporo jest), ale tak mi żal wzywać fachowca, bo ma takiego coś uroczego w barwie, takiego coś… nostalgicznego…
@Zuzler Prawda, ale dla mnie pianino o takim brzmieniu ma swój urok… To ta wąska granica między instrumentem z historią, a instrumentem nie do słuchania. 😀
Śliicznie. 🙂
Wow, really, really nice job! I love it a lot. 🙂 I love polish languge and music in general, but this is really beautiful.
Julitko, co tak nieśmiało trochę? Bardzo ładnie Wam wyszło, ale mam wrażenie, że nie usłyszałam Twojego pełnego głosu, chociaż… Może taki zabieg bardziej Ci pasował do tej konkretnej piosenki.
pięknie
Mnie bardziej irytuje skłonność do przyspieszania nieznanych utworów. Gdy się czegoś nauczę, to z tempem nie mam problemów.
Ale gdy, jak tutaj, gra jest improwizacją… Widać na nagraniu efekty.
Typowe zakończenia są nudne. A im bardziej kadencjo-podobne, tym nudniejsze.
Osobiście bardzo lubię utwory kończące się dominantą albo np. na trzecim stopniu.
Oczywiście wiele w tym po prostu mojej przekory. 🙂
Nigdy nue oidążałam za wszystkimi. Ma podobny głos do kasi Nowak. Tylko Kasia ma bardziej szkolony.
Woow, this is nice! Like it!
Przedarłam się przez gąszcz komentarzy! Braawo, klimacik jest nieziemski.
A miałam CIę za fachowca.:P
ślicznie aż się wzruszyłem
@Jamajka Moja ŚP. babcia też tę piosenkę uwielbiała i dlatego jest i u mnie na blogu.
jak ładnie
A gdzie ten taki akord, co zawsze jest na zakończenie?
Właśnie, zakończenie.
A gdzie tercja?
Fajnie to wam w stereo wyszło tak w ogóle.
Bardzo lubiłam te piosenkę, jak byłam mała. A raczej lubiła ją moja babcia, ja wiedziałam, że lubi i jakoś tak się razem śpiewało.
Kurczę, się wzruszyłam. Ślicznie. <3
@Zuzler
Noooooo! xd
Zgodzę się Dawidzie tak poza wszystkim, Twoje zakończenia są… Dziwne.
Też lubię taką barwę pianina. Tylko dlaczego akurat taka piosenka?
Ładne. 🙂 Muszę przegrać na kasetę ;).
pięknie ale Julitko masz jakiś taki zmieniony głos.
Uups, chyba wszedłeś tej pani na ambicję 😛
Nie, nieprawda!!! 🙂 Gram na nim i już od dawna wiem, że ciut, troszkę…
Uuups, chyba wydałeś sekret 😛
Może dlatego nie masz serca go stroić, że gdybym nie przyjechał i nie uznał, że na nim zagram, to byś nawet nie wiedziała, jakie ma brzmienie? 😀
Bardzo pięknie i bardzo ślicznie.
Super! Piękny głos i brzmienie instrumentu… bezcenne! 🙂
Fachowca to pewnie jeszcze wzywać nie trzeba Julito, no, chyba, że przyjdzie zima, wtedy, no może być różnie, ale jak trochę przecholujesz zwlekając, to wiesz, śniegi stopnieją, ale i portfel bardziej schudnie. 🙂
Co do piosenki, bardzo ją lubię, jak mam czas by na akordeonie pograć to zazwyczaj się w tym graniu ona pojawia.
O, może kiedyś nagram, wyślę Ci i dograsz wokal?
Obawiam się jednak, że chyba taka aranżacja nie co zmieniła by efekt końcowy.
@Zuzler
Tak, pianinko strojone było już dość dawno (yyy… 10 lat to chyba sporo jest), ale tak mi żal wzywać fachowca, bo ma takiego coś uroczego w barwie, takiego coś… nostalgicznego…
No, skoro jest pianino, nie powinno stać bezczynnie.. 😉
Tiaaa, coś w tym jest
@Zuzler Prawda, ale dla mnie pianino o takim brzmieniu ma swój urok… To ta wąska granica między instrumentem z historią, a instrumentem nie do słuchania. 😀
Czy błąd popełniam twierdząc, że dni, w których to pianino było nastrojone po mału się kończą?
mi tam bardzo się podoba.
Fajnie. 🙂
Fajnie wam to gra i śpiewa. 🙂
Ślicznie bardzo.
Pięknie
Julito, głos Ci się obniżył.